Witam po przerwie.
Wiecie co? Tęskniłam :)
Na początek będzie o przysłowiach. Podsumowaniem ostatniego pół roku niech będzie to: "Mówiły jaskółki…" i na tym zakończmy ten temat :)
Co do fajnych wieści - rodzi się ciekawe miejsce w sieci - serdecznie zapraszam klik
Oliwka to moje ulubione dziecię na świecie, a miejsce jest jednym z moich najlepszych trafień wakacyjnych w życiu. Niedługo się wybieram, więc zdam relację.
No to teraz przejdźmy do tego co najważniejsze… żarełko sesesese.
Zupa nasercowa wkurzonej czarownicy
3 l garnek
• 3 średnie cebule
• 3 marchewki
• pęczek młodziutkiego pasternaku - takiego z przerywania
• 8 ziemniaków
• liście 1 brukwi
• 1 patison (większy niż dłoń)
• 2 gałązki lubczyku
• 2 łyżki masła, oliwa, sól, pieprz, liść laurowy
W garze o grubym dnie rozgrzać łyżkę masła, dolać parę łyżek oliwy - nie spalić :)
Na gorący tłuszcz wrzucić pokrojoną cebulę. Gdy się zeszkli dać pokrojoną marchew, korzonki pasternaku, ziemniaki - przesmażyć. Zalać wodą, posolić, dać liść laurowy, gałązki lubczyku - gotować, aż warzywa będą miękkie.
W tym czasie obrać patisona ze skóry, wybebeszyć pestki i pokroić go w kostkę, umyć i przebrać liście pasternaku i brukwi - zostawiając same młode, jędrne i zielone.
Gdy ziemniaki zaczną się już rozpadać wyjąć liść laurowy, dodać patisona i gotować go do miękkości. Na sam koniec wrzucić listki - gotować 5 min., następnie zmiksować calość na gęsty krem. Do zdjętej z ognia zupy dać łyżkę surowego masła, popieprzyć i posolić do smaku. Podawać z jogurtem naturalnym i prażonymi pestkami dyni.
Liście nie mogą być stare, bo będzie łyko pływało w zupie mimo miksowania.
Bez świeżego/mrożonego lubczyku nie będzie to zupa "nasercowa" ;)
brukiew - zdjęcie kiepskie, bo z telefonu
Nie wiecie gdzie we Wrocławiu kupić pasternak, brukiew i inne przysmaki? Zapraszam do śledzenia inicjatywy falansterowej - u nich Ekobazar co 2 tygodnie link
stado pasternaku
Na ostatnim kupiłam świeżutki pasternak, brukiew ( jadłam pierwszy raz w życiu:)), sery i mleko kozie, chleb żytni, przetwory i wiele innych.Miłego dnia!
mader
Kochana,
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz znowu, niefajnie, że jaskółki...
No ale skoro, to napisz jakieś fajne przepisy na przetwory z malin, pomidorków, dyni - zdrowe i szybkie :)) Ale tak krok po kroku z tymi słoikami, wycieraniem zakrętek, pasteryzowaniem, odwracaniem słoików etc., dobra? :)
Dzięki,
Buziaki,
Aga