Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 grudnia 2011

Pomidorowa zupa z marchewą


Zaszaleję w tym miesiącu i coś opublikuję więcej. Mam nadzieję skończyć ten rok bez zaległości ;). Na szczęście są na dysku stare zdjęcia i kupa zabazgranych karteczek, więc jest z czego wybierać.

Pomidorowa po mojemu - ulubiona zupa na świecie. Zupełnie nie przypomina zupy mojej kochanej Babci, czyli rosołu z koncentratem pomidorowym. To prywatna wersja, która tak na prawdę, powinna nazywać się zupa-krem z pomidorów i marchewki. Jest gęsta, słodko-kwaśna, cudownie pomidorowa i sycąca.

Potrzebujemy:
3 l czyli jakieś 6 porcji
• 1 wielką cebulę,
3-4 marchewki,
• 1 mały seler,
• 1 por - białą część,
• 1/2 l przecieru pomidorowego,
•  2 liście laurowe,
• 2 łyżki słodkiej papryki w proszku,
• 4 łyżki oliwy, 2 łyżki masła, 
sól, pieprz do smaku,
• ugotowany ryż/makaron, natkę pietruszki i kwaśną śmietanę do podania.

sobota, 3 września 2011

Powrót na stare śmieci oraz mądrość polskich przysłów :)


Witam po przerwie.

Wiecie co? Tęskniłam :)

Na początek będzie o przysłowiach. Podsumowaniem ostatniego pół roku niech będzie to: "Mówiły jaskółki…" i na tym zakończmy ten temat :)
Co do fajnych wieści - rodzi się ciekawe miejsce w sieci - serdecznie zapraszam klik
Oliwka to moje ulubione dziecię na świecie, a miejsce jest jednym z moich najlepszych trafień wakacyjnych w życiu. Niedługo się wybieram, więc zdam relację.

No to teraz przejdźmy do tego co najważniejsze… żarełko sesesese.

Zupa nasercowa wkurzonej czarownicy
3 l garnek
• 3 średnie cebule
3 marchewki
pęczek młodziutkiego pasternaku - takiego z przerywania
8 ziemniaków
liście 1 brukwi
1 patison (większy niż dłoń)
2 gałązki lubczyku
• 2 łyżki masła, oliwa, sól, pieprz, liść laurowy

sobota, 8 stycznia 2011

barszcz czerwony i najdłuższy post świata ;)

Jeśli ktoś doczytał do końca poprzedniego posta, to wie, że uszka wyszły lekko zbyt grubaśne… za to barszcz, ech, barszcz to kwintesencja burakowości buraczanej. Co prawda mój ulubiony to taki ostry z czosnkiem i toną majeranku, a ten jest słodko-kwaśny, jednak nigdy nie udało mi się tak skoncentrować smaku jak tym razem. Wszystko zawdzięczam Lucynie Ćwierczakiewiczowej i może to jej oddam głos.

niedziela, 14 listopada 2010

Kartoflanka z cieciorką na ostro


Dochodzą mnie słuchy, że brakuje tutaj wynalazków i w ogóle ziemniak tylko i ziemniak. No cóż, założenia zrobiłam takie, że ma być prosto i łatwo na początku, nie sztuka wziąć parę zagranicznych składników i zrobić sabudana vada czy inne nikumany, żeby zabłysnąć :) Chcę zachęcić do gotowania, a jak już ktoś złapie bakcyla to sam będzie dbał o swój kulinarny rozwój. Także, ten tego, proszę grupę zaawansowaną o cierpliwość i spokój;) 

Z innej beczki. 
Posmarowałam się przed chwilą kremem przeciwzmarszczkowym, całkiem niezłej firmy… i co? I oczy mi łzawią. Nie to, żeby na widok zmarszczek w lustrze, tylko ten krem taki żrący jakiś. Ochyda! Nie polecam! Marszczmy się z godnością! ;)

Idzie zima, więc czas na rozgrzewające i sycące zupy. Z ZIEMNIAKIEM oczywiście :P Mili Państwo

Kartoflanka z cieciorką na ostro
(proporcje na wieeelki 5 l gar)
• 1 wielka cebula,
• 2 marchewy,
• 1 por,
• 1 średni seler,
• 9 dużych ziemniaków,
• 250 g cieciorki (suchej) lub puszka gotowej,
• 500 ml słoik przecieru pomidorowego (przecier, nie koncentrat!),
• 1 łyż. curry w proszku,
• 1 łyż. czerwonej pasty curry (jeśli ktoś nie lubi ostrych potraw to ilość radzę zmniejszyć),
• sól, pieprz, liść laurowy, oliwa.
Related Posts with Thumbnails