Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalafior. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalafior. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 lutego 2011

sałatka z imbirem, sałatka z kalafiorem, Grubson i podła grypa



Mroziło, mroziło i wymroziło! Niestety nie bakterie, tylko mnie, jak nic będę chora. Są też plusy tej imprezy, mam chęć na wyraźne smaki, zielsko i czosnek:)

Pierwsza propozycja to danie zagospodarowujące naszego smutnego trzydniowego kalafiorka, na którego już nie mogę patrzeć. Jest proste, szybkie w przygotowaniu i jeśli ktoś jest fanem czosnku, jak ja, pyyyyszne. Można też zrobić taką sałatkę na spotkanie w gronie przyjaciół. Do napojów wyskokowych jest wyśmienita bo intensywna, ale uwaga! śmierdzi okrutnie, więc na pierwszą wizytę teściów/szefostwa/ukochanego* zdecydowanie nie polecam.

Druga sałatka ze względu na pomelo i marynowany różowy imbir trochę z wyższej półki, ale jest świetna, wymyśliłam ją przed chwilą i wybuchnę jak się nie podzielę przepisem.
*zwłaszcza świeżego ukochanego

Sałatka z imbirem
2 wielkie porcje
1/4 sałaty lodowej,
1/2 pomelo,
80 g różowego marynowanego imbiru,
1 puszka kukurydzy,
2 łyżki oleju z orzechów (lub zwykłego),
1 łyżka cukru.

poniedziałek, 7 lutego 2011

zielenina - surówka z selera, surówka z pora i kochany kalafiorek


Zielska część kolejna.
Niektórzy lubią.
Inni jedzą tylko surowe.
Ja tam wolę gotowane/smażone/pieczone.
Zdjęcia smutne, bo jak jestem głodna to mi się nie chce.

Surówka z selera:

2 porcje
- korzeń selera,
- 1/4 szkl. orzechów włoskich/rodzynek,
- sok z cytryny,
- kwaśna śmietana,
- sól, cukier.

wtorek, 23 listopada 2010

Curry z ziemniaków i kalafiora


Nie mam dla kogo gotować. Nie umiem gotować mało. Mam pełen zamrażalnik (2 w domu i jeden w pracy), bo nie nadążam jeść. To tyle w kwestii usprawiedliwienia:) 

Jutro ma spaść śnieg, więc wygrzebałam kolejne gorące, ostre danie - curry. Curry uwielbiam robić ze wszystkiego co jest akurat pod ręką, pod warunkiem, że jest to wersja tajska, czyli z dodatkiem mleka kokosowego. Danie jest proste, wystarczy przesmażyć to co się ma i udusić to w mleku z przyprawami.

Mleko kokosowe polecam kupić w proszku, jest o wiele tańsze i wydajniejsze od tego w puszce, na szklankę mleka daje się 5 łyż. proszku, a paczka 500 g kosztuje około 12 zł.

Do dzieła.

Curry z ziemniakami i kalafiorem

(4 porcje)

• 1 cebula pokrojona w piórka*,
• 4 ząbki czosnku pokrojone w plasterki,
• 1 łyż. czerwonej pasty curry (lub więcej, jeśli ktoś lubi),
• kilka kropli sosu rybnego (opcja dla mięsożernych),
• 1/2 łyż. kolendry,
• 1/2 łyż. mieszanki curry,
• 1/2 łyż. słodkiej papryki (można dodać też kumin, czarną gorczycę, masalę)
• 4 duże ziemniaki,
• pół kalafiora podzielonego na różyczki,
• 1 szkl./puszka mleka kokosowego,
• 1 szkl./puszka zielonego groszku (mrożony lub z puszki),
• sól, pieprz, oliwa/olej, czerwony pieprz (opcjonalnie do dekoracji).

Related Posts with Thumbnails