Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fasolka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fasolka. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 grudnia 2011

Fasolka po bretońsku


Chodziła za mną…chodziła… i w końcu jest! Fasolka po bretońsku. Nikogo nie zaskoczę… a może? Toć to wersja wege. Ale jeśli lubicie fasolę, polecam zjeść w mój ulubiony sposób. Do miski wsypać świeżo ugotowaną fasolkę, dodać łyżkę dobrego masła i posolić - niebo w gębie. Proste rzeczy są najlepsze. Moja Babcia przy robieniu zupy, czy fasolki po bretońsku właśnie, pasła mnie taką z masłem, więc to jeden ze smaków mojego dzieciństwa. 

Na około 6 porcji potrzebujemy:
• 500 g suchej fasoli (u mnie Piękny Jaś),
• 4 parówki sojowe (tylko firmy Polsoja, inne są niejadalne),
• 2 wielkie cebule,
• 1 marchewka,
0,5 l przecieru pomidorowego,
• 3 liście laurowe,
• 8 ziarenek ziela angielskiego,
• 2 łyż. słodkiej papryki w proszku,
• 4 ząbki czosnku,
• 2 garście majeranku,
• 2 łyżki ajvaru (ostrego),
• oliwa/olej, sól, pieprz.

Related Posts with Thumbnails