Taki chińczyk inaczej - śmieszny - ale smaczny :). Nigdy nie jadłam sajgonek w knajpie, ani robionych przez kogoś, więc nie wiem, czy przypominają oryginał. Jeśli nie chce Wam się zawijać farszu w te papierki i smażyć i smrodzić olejem w domu, można go wrzucić na patelnie, dodać wodę/bulion i zagęścić 2 łyżkami mąki ziemniaczanej/ryżowej rozmieszanymi z zimną wodą i dodać ugotowany makaron lub ryż - sprawdziłam, też działa.
Na 24 sajgony:
• 1 średnia cebula,
• 2 cm korzenia imbiru,
• 4 grzyby moon - namoczone we wrzątku, odciśnięte i posiekane w drobne paski,
• 2 boczniaki,
• 2 ząbki czosnku,
• 1/2 białej części pora,
• 1 marchewka,
• 2 paczki papieru ryżowego (po 12 szt. w paczce - mały tao tao),
• płat wędzonego tempeh,
• garść zielonego mrożonego groszku,
• 1 jajo,
• sos sojowo-grzybowy, ostra papryka, ocet ryżowy, olej sezamowy, pieprz syczuański, kolendra świeża, cukier, sól, olej do smażenia.